Z życia wzięte

Kiedy robimy zakupy, nie zwracamy uwagi na drobne rzeczy,, które teraz wydają nam się po prostu oczywiste. Jak fakt, że ekspedient czy ekspedientka każdy towar umieszcza na chwilę nad urządzeniem, które skanuje kod kreskowy znajdujący się na produkcie. Każdy towar ma inny, wyjątkowy kod kreskowy, dzięki któremu system rozpoznaje, co kupujemy i ile nas za to policzyć. Przez ten wynalazek na zakupach oszczędzamy mnóstwo czasu, a sklepy, całe sieci handlowe doskonale zarządzają swoim asortymentem. Ale skąd się wziął kod kreskowy?

Badania na Harvardzie i praca na Florydzie

Pierwsze prace, które miały ułatwić działania sklepów oraz magazynów rozpoczęły się w latach 30. ubiegłego wieku. Grupka studentów Uniwersytetu Harvardzkiego opracowała system, w którym klient chcąc otrzymać dany towar, wybiera z katalogu dziurkowaną kartę, która odpowiada jego nazwie. Kartę otrzymywał ekspedient, który umieszczał ją w czytniku. System wysyłał informację do magazynu, aktualizując jednocześnie jego stan.
Nowoczesne kody, które obecnie znamy, weszły do użytku w 1948 roku. Naukowiec pracujący na Politechnice Drexel zaczął pracę nad systemem, który automatycznie będzie mógł odczytywać informacje z produktów. Oczywiście nie od razu wpadł wykorzystanie kodu kreskowego w postaci dobrze nam znanej. Pierwszym pomysłem Woodlanda, bo tak nazywał się naukowiec, było użycie szablonu z atramentu który świeci w świetle ultrafioletowym. Maszyna działała, jednak problemem była niestabilność atramentu i wysokie koszty drukowania wszystkich szablonów. Pracownik politechniki przeprowadził się do rodziców na Florydę, aby tam poświęcić całą swoją uwagę pracy nad kodem kreskowym.

Tarcza strzelnicza

"Pierwszy kod kreskowy został nazwany Bulls Eye, czyli tarcza strzelnicza, ze względu na swój wygląd składający się z serii okręgów. Wzór składał się z białych i czarnych linii, a informacja była w nim zakodowana poprzez obecność lub brak odpowiednich linii." (cyt.: http://zebra-info.pl/drukarka-kodow-kreskowych/). W opracowywaniu tej niezwykle skomplikowanej teorii naukowcowi pomagał kolega po fachu, Bernard Silver. Wspólnie, w 1949 roku opatentowali swoją pracę: "Urządzenia i metody klasyfikacji". Niestety, w latach 60. Silver umarł zanim mógł zobaczyć jak kody kreskowe zrewolucjonizują cały rynek handlowy na świecie. Woodland przeżył swojego przyjaciela i zdążył odebrać medal od prezydenta Busha za niezwykłe dokonania w technologii. Jednak jemu też nie było dane zarobić żadnych pieniędzy na patencie, który zapoczątkował globalny biznes.