01
Śr, Maj

Trwa pierwszy etap prac przy umocnieniu prawego brzegu Wisłoki. W dole rzeki, poniżej ujęcia, podmyte wzmocnienie zostanie usunięte, a w to miejsce trafią nowe kosze z kamieniami. Tam, gdzie ażurowe płyty są pokryte mułem, ekipa zajmie się ich oczyszczeniem. Drugi etap to m.in. dalsze czyszczenie płyt ażurowych, ale już po drugiej stronie progu.

Jak przewiduje umowa z wykonawcą, prace powinny zakończyć się do końca listopada. - Sądzimy, że uda się dotrzymać tego terminu, ponieważ stan wody w rzece jest stabilny, pogoda również nie stanowi, jak dotąd, problemu. Wykonawca nie zgłosił także żadnych nieprzewidzianych wcześniej przeszkód, tak więc wkrótce prawy brzeg Wisłoki będzie zabezpieczony przed rwącym nurtem rzeki - mówi Wiesław Ciężadło, dyrektor ds. techniczno-eksploatacyjnych MPGK.

W niemal każdym gospodarstwie domowym jest specjalny kącik, a nawet kilka, w których przechowywane są odpady i... nie wiadomo co z nimi zrobić. Nie nadają do śmietnika, bo porzucone i poza kontrolą mogą być niebezpieczne, ale w domu zajmują miejsce. Teraz to nie kłopot. Od 5 października w godzinach od 15.30 do 19.00 MPGK w Mielcu będzie prowadzić zbiórkę odpadów problematycznych.

Wiosną tego roku - po  specjalistycznym badaniu stanu progu na Wisłoce przy ujęciu wody - MPGK w Mielcu zleciło projekt remontu umocnienia prawego brzegu. Zyskał on już potrzebne zgody, rozstrzygnięto przetarg na wykonanie napraw i niebawem ruszą prace. To nie wszystko. Plan zakłada ponadto jednoczesną modernizację przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie pławki dla ryb dwuśrodowiskowych, czyli migrujących w górę rzeki.

Mieleckie pogotowie ratunkowe wzbogaciło się o nową karetkę transportową na bazie Volkswagena Transportera najnowszej, VI generacji. To pierwsza karetka na podbudowie tego modelu, która zeszła z linii produkcyjnej. - Karetka, która do tej pory nosiła u nas główny ciężar pracy jak transportowa, wciąż służy, ale ma już na koncie około 450 tys. km, więc trudno liczyć na jej niezawodność. To był czas, żeby kupić nową, na której pacjent i personel mogą polegać - mówi Paweł Pazdan, dyrektor pogotowia w Mielcu.

Co jest najważniejsze w treści zgłoszenia do dyspozytora, w jaki sposób bliscy pacjenta mogą usprawnić akcję ratunkową, jak każdy przypadkowy kierowca przyczynia się do ratowania ludzi - m.in. na te i wiele innych ważnych pytań odpowiada produkcja filmowa Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu. Skąd pomysł? Praktyka zawodowa zespołów ratownictwa medycznego pokazuje, że chorym można dodatkowo pomóc również poprzez pokazanie, że w jakimś stopniu wszyscy jesteśmy ratownikami, a choćby źle zaparkowane auto może odciąć drogę ratunku choremu.

Mimo iż system ratownictwa medycznego w nowej formie funkcjonuje w Polsce już od kilku lat, wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jaką rolę zgodnie z prawem pełni dziś pogotowie ratunkowe, kiedy może interweniować, a w jakiej sytuacji wezwanie pogotowia jest groźnym dla innych nadużyciem.

W wielu gminach w Polsce mieszkańcy niepokoją się alarmującymi doniesieniami o wysychaniu źródeł wody i konieczności racjonalizowania energii. Uboższe gminy (np. w powiecie śląskim) martwią się nawet bankructwem z powodu konieczności ustawicznego dowożenia wody mieszkańcom. Jak jest w Mielcu? - Mogę z czystym sumieniem uspokoić mieszkańców. U nas sytuacja, jeśli chodzi o zaopatrzenie miasta w wodę jest zupełnie stabilna. Nie ma realnego zagrożenia ograniczeniami, a już na pewno nie brakiem wody - mówi Marek Bąbała, prezes MPGK w Mielcu.

Co zrobić, gdy zaatakuje agresywne zwierzę, gdzie nie wolno sie bawić, dlaczego trzeba nosić kask podczas zabaw na rowerze lub rolkach, jakie zachowania grozą zepsuciem sobie wakacji pobytem w szpitalu - na takie i inne pytania uzyskały odpowiedź dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Mielcu. Cykl szkoleń i edukacyjnych atrakcji zapewniło dzieciom z pięciu klas drugich Stowarzyszenie Rodziców "Szóstka- Szkoła Marzeń" oraz mieleckie pogotowie ratunkowe, a wszystko dzięki wsparciu Funduszu Inicjatyw Społecznych.

Więcej artykułów…