W tym roku 1 maja świętujemy 19. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej! Te kilkanaście lat pokazało, że wstąpienie do klubu jednych z najbogatszych państw świata, jakim jest UE, to najważniejsze wydarzenie w historii Polski.
Nasza Ojczyzna przez te dziewiętnaście lat rozwinęła się niebywale, nowe drogi, budynki użyteczności publicznej, tereny inwestycyjne, przedsiębiorstwa, odrestaurowane zabytki i obiekty sakralne, zmodernizowane lotniska, dworce i linie kolejowe, niskie bezrobocie i wiele innych inwestycji oraz osiągnięć, dzięki miliardom euro z UE oraz otwartym granicom dla naszych towarów i usług oraz dla nas samych.
Dodatkowo wojna na Ukrainie pokazała jak ważne dla naszego bezpieczeństwa jest bycie w rodzinie europejskich demokratycznych i zjednoczonych państw! Warto dodać, że Polska i Ukraina na początku transformacji ustrojowej były gospodarczo dość równe pod względem poziomu PKB. Dziś kraje te dzieli przepaść, a mianowicie Polska ma trzykrotnie większy PKB od Ukrainy i to wg danych sprzed wybuchu wojny. Wielka w tym zasługa środków europejskich i to nie tylko tych, które otrzymywaliśmy w trakcie członkostwa, ale też przekazanych dla nas w okresie przedakcesyjnym.
Polecam szczególnie polskiej władzy oraz wszystkim eurosceptykom, analizę choćby części wskaźników pokazujących jak bardzo zyskaliśmy na UE. Jedną chyba z najważniejszych jest ogromny skok cywilizacyjny w postaci setki i tysięcy inwestycji związanych ze środkami UE. W naszym regionie namacalne dowodu to choćby: autostrada A4, remont linii kolejowych wraz z przebudową dworców choćby w centrum Rzeszowa, a także powstanie nowych stacji przykładowo Rzeszów Zachodni czy Dębica Wschodnia, modernizacja i przebudowa ulic, przystanków, a także taboru komunikacji zbiorowej wielu miast czy remont Filharmonii Podkarpackiej, budowa mostu im. T. Mazowieckiego czy powstanie nowego terminalu na lotnisku Rzeszów-Jasionka. Takich przykładów możemy wymieć więcej. Warto też wspomnieć o wskaźniku bezrobocia, który z chwilą wejścia Polski do UE wynosił 20% dziś to ok. 3%. Nie bez znaczenia jest to, że 80% naszych polskich towarów trafia na rynki krajów UE, gdybyśmy byli poza nią to byłby obarczone dodatkowych cłem i obostrzeniami, które skutecznie podnosiłyby ich cenę. Gdy mówimy o eksporcie warto zauważyć, że mamy dodatni bilans z krajami UE!
Jednak nie możemy zapomnieć, że obecna władza w Polsce sukcesywnie obrzydza nam Polakom UE, nazywając ją ustami swoich prominentnych polityków m. in. "brukselskim okupantem", "wyimaginowaną Wspólnotą" czy "szmatą". Obecna władza nie raz pokazała, że gardzi wartościami europejskimi, a jej decyzje i upartyjnionych przez nich instytucji, powoli zbliżają nas do Polexitu.
Dominik Łazarz, autor artykułu, ekonomista, działacz społeczny, ekspert ds. UE Europe Direct WSIiZ w Rzeszowie oraz Gdańsku. Przez blisko 10 lat pełnił funkcję dyrektora Regionalnego Centrum Informacji Europejskiej, a później Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Rzeszowie.