Czy wiesz, że...

Korzystanie z sauny jest wymieniane jako jeden z czynników pozwalających zwiększyć naturalną odporność organizmu. To cecha, która pozwala mu lepiej chronić się przed chorobami, infekcjami, szybciej je zwalczać, nie sięgać bez wyraźnej potrzeby po antybiotyki, wieść zdrowsze życie. W świecie pełnym chorób cywilizacyjnych, zanieczyszczeń, smogu i pandemii, warto sięgać po takie naturalne sposoby. Tylko trzeba wiedzieć jak...

Zasady w saunie

Przybytki te nie są czymś rzadkim, popularność na nie rośnie. Znaleźć można je w większości dobrych hoteli czy przy klubach fitness. A także w domach prywatnych. Czasem przybierają postać wydzielonej części łazienki, a czasem osobnego pomieszczenia lub wręcz budynku. Takie drewniane domki saunowe, jak oferowane przez https://sauna.pl/, są miejscem przeznaczonym dla rodziny, ale też bliskich znajomych. Korzystając z zaproszenia do takiego miejsca, lub idąc do sauny publicznej, warto wiedzieć kilka rzeczy.

Pierwszym krokiem zawsze jest prysznic. Bez niego do sauny nie wchodzimy. Ma to podłoże estetyczne i higieniczne, nie zostawiamy bowiem plam brudu i potu w saunie. Rozszerzone od wody pory skóry lepiej też „pracują” w saunie, szybciej usuwając z ciała toksyny. Po prysznicu należy wytrzeć się do sucha, inaczej skóra zostanie oparzona, błyskawicznie rozgrzewającymi się kropelkami wody.

Po drugie – w saunie siedzimy lub leżymy, do wyboru, zawsze jednak na własnym ręczniku. Nie na deskach. Raz, że wtedy pot i toksyny rozstałyby na ławeczkach, ku wątpliwej przyjemności następnych saunujących. Dwa, że deski są bardzo gorące.

Pozycja leżąca jest zalecana dla początkujących, jednak wcale nie jest to regułą. Regułą natomiast jest, by po leżeniu nie wstawać od razu. Najpierw siadamy na minutę czy dwie, potem podnosimy się i wychodzimy. Wstając od razu można doznać zawrotów głowy, a nawet stracić przytomność.

Trzecie, najbardziej krępujące, to odzienie. A raczej jego brak – taka jest bowiem zalecana praktyka, zresztą codzienność w Finlandii, skąd saunowanie do nas przyszło. Jednak mało kto decyduje się na saunowanie bez ubrania... Dlatego zalecamy albo owinąć się ręcznikiem bawełnianym lub lnianym albo też mieć na sobie wykonane z tego materiały kąpielówki, kostiumy, pareo itd. Nie zaleca się, a niekiedy wręcz zabrania, wchodzenia do sauny w strojach z tworzyw sztucznych. Mogą powodować oparzenia, uczulenia, wypryski, i są uważane za mocno niezdrowe.

Cykl w saunie – sprawa kluczowa

Kolejną, czwartą już jak widać, kwestią, jest czas przebywania w saunie. Reguły tu nie ma. Prócz rozsądku. Jeśli uważamy, że jest za gorąco albo czujemy się słabo, to należy wyjść. Nie oglądać się na znajomych, którzy lepiej znoszą saunowanie. Po prostu wyjść. Za pierwszym razem raczej nie należy zostawać dłużej niż 3 minuty, a i stali bywalcy rzadko przekraczają 10minut.

Wyjście z sauny, to nie koniec saunowania. Wiele osób na początku wpada w tę pułapkę. Bo – po piąte – musi zrobić się zimno. Po gorącej saunie zawsze przychodzi ochładzający prysznic czy skok do beczki. Prawdziwi twardziele w ziemie biegają nago po śniegu, albo wręcz skaczą do przerębli. No ale do tego trzeba mieć już mieć ogród, w nim np. saunę z naturalnego drewna od sauna.pl, no i zimę. Z tym ostatnim największy problem, przynajmniej ostatnimi laty...

Na szóstą zasadę wypada nominować odpoczynek. Ten jest konieczny po saunie i prysznicu, a jego brak może wręcz osłabić trud hartowania organizmu.

Siódme? Powtórzyć cykl sauna-prysznic odpoczynek. Jeszcze jeden, dwa razy. Dopiero to pozwala w pełni skorzystać z dobrodziejstw sauny i uzyskać maksymalny wpływ na organizm.

Jak więc widać, najlepiej jest mieć saunę w domu lub ogrodową, i korzystać z niej do woli, kiedy się chce i może.